Żyję! ;) Mam się dobrze. Pomysłów dużo w głowie, lecz czasu jakoś mniej... Myślałam, że jesień przyjdzie, wieczory dłuższe będą, ale jak widzę, nie ma to znaczenia. Czy to poniedziałek czy sobota, zawsze jest coś innego do zrobienia a maszyna stoi cierpliwie i zerka na mnie od czasu do czasu. Po przemeblowaniu koraliki pochowały się do innych szafek i szufladek.... ach, wymówki, wymówki!
Ale dziś przychodzę do was z czymś innym. Bo jesień w pełni i liski rude chodzą w poszukiwaniu pożywienia i schronienia przed zimą.
Jeden taki rudo-żółty wpadł do nas w tę mroźną choć słoneczną niedzielę. Ładny? Chyba z nami zostanie. :)
Rudy lisek |
Ślipka ma złote, nosek czarny a brzuszek i pyszczek jasno-żółty. |
Pomysł wyłowiłam z Pinterest jakiś czas temu - teraz już nawet nie mam linka (niech autor wybaczy!).
Muszę zająć się teraz jakimiś błyskotkami do sklepiku, bo w końcu o mnie zapomnicie! ;)
Trzymajcie się, Sroki!
Weronika
No comments:
Post a Comment
Dziękuję za każdy komentarz! :)
Choć spamerzy nie są mile widziani.
Thank you for your comment! :)
Spammers are not welcome, though, sorry!